Nieśmiertelność - Tymek, Bonson, Michał Graczyk

Nieśmiertelność - Tymek, Bonson, Michał Graczyk

Год
2020
Язык
`Poļu`
Длительность
217120

Zemāk ir dziesmas vārdi Nieśmiertelność , izpildītājs - Tymek, Bonson, Michał Graczyk ar tulkojumu

Dziesmas vārdi " Nieśmiertelność "

Oriģinālteksts ar tulkojumu

Nieśmiertelność

Tymek, Bonson, Michał Graczyk

Michał Graczyk

Jesteśmy, a w tym jesteś ty

Czasem dociera do mnie, że jestem nieśmiertelny

Zostawiam po sobie butelki, puste wersy

Łącze się z wami w bólu, strachu, szczęściu, nędzy

Jak lektor opowiadam wam jakbym to przeżył

Razem jesteśmy jak rodzina przez zakręty

Trzymaj się mocno tej poręczy, ja pójdę pierwszy

Z muzyką w uszach przez słuchawki umacniam więzy

Pamiętaj — nie jesteś sam, nawet kiedy tęsknisz

Przepraszam, żyję na odwrót, jestem taką osobą

Przepraszam, żyję w amoku, często nie rozumiesz tych kroków

Chciałbym powiedzieć Ci, że jesteś dla mnie odbiciem w lustrze

Chociaż już nie chodzę do pracy, tylko robię muze

Tak samo, duszę w sobie wiele żalu, mam tak samo

Chciałbym się wygadać, nie słuchać banałów, rad, rozwiązań

Chciałbym byś tylko mnie wysłuchał w ciszy

Przytulił klepiąc po plecach, zaprosił na bucha

Jutro niczym nie zawracał głowy luzak, mam tak samo

Jestem człowiekiem co kocha, nienawidzi i pomału

Sięgam swego przeznaczenia, chociaż nie wierzę już w bajki

Boś się sparzył tyle razy, że ufam tylko wyobraźni

Tworzę dla nas lepszy świat, możesz się schować w nim

Siedzę po drugiej stronie kabla

Przypominam Ci, że jesteś dla nas ważny, że jesteśmy my

Jesteśmy, a w tym jesteś Ty

Czasem dociera do mnie, że jestem nieśmiertelny

Zostawiam po sobie butelki, puste wersy

Łącze się z wami w bólu, strachu, szczęściu, nędzy

Jak lektor opowiadam wam jakbym to przeżył

Razem jesteśmy jak rodzina przez zakręty

Trzymaj się mocno tej poręczy, ja pójdę pierwszy

Z muzyką w uszach przez słuchawki umacniam więzy

Pamiętaj — nie jesteś sam, nawet kiedy tęsknisz

Nie patrzę dzisiaj na scenę, nieważne kto tam nas zna

Wiem kto, i jaką ma cenę, i kto za darmo nam da

Z góry patrzę na was, się śmieję

Chuj czy Matiz to czy Mercedes

Nie krwawisz inaczej ode mnie

Ile przeszedłem by poczuć się w końcu bezpiecznie

Nikt z was mnie nie tknie i nikt z was mnie nie tnie

Tak jakbym zrobił to sam

Na skroni w koronie — to ciernie

Jak chodzić po wodzie — to pewnie

Ja robić to mogę codziennie, pif, paf

Budzę się rano i nie widzę wyjścia

I nie wiem czy znowu próbować się wyspać

Liczę, że jutro zrozumiem ten ich świat

To pewne, że na zawsze będę już w twoich myślach

Czasem dociera do mnie, że jestem nieśmiertelny

Zostawiam po sobie butelki, puste wersy

Łącze się z wami w bólu, strachu, szczęściu, nędzy

Jak lektor opowiadam wam jakbym to przeżył

Razem jesteśmy jak rodzina przez zakręty

Trzymaj się mocno tej poręczy, ja pójdę pierwszy

Z muzyką w uszach przez słuchawki umacniam więzy

Pamiętaj — nie jesteś sam, nawet kiedy tęsknisz

Vairāk nekā 2 miljoni dziesmu tekstu

Dziesmas dažādās valodās

Tulkojumu pakalpojumi

Augstas kvalitātes tulkojumi visās valodās

Ātrā meklēšana

Atrodiet nepieciešamos tekstus dažu sekunžu laikā